www.lazurowe.fora.pl

Morth

Magda się wściekła i pogoniła dziś ogrodników do roboty BRAWO!

Alinoczka

Morth

No miałem nadzieję na choć kilka miłych słów pod adresem Zarządu... Very Happy

Alinoczka

Kaja

Super, od razu ladniej na osiedlu. Very Happy

Morth

Z ego co się dowiedziałem, nowa Pani Administrator wynegocjowała, że ogrodnicy za karę nie dostaną jednej wypłaty...BRAWO!

Alinoczka

Morth

Ogólnie zgodnie z umową płacimy im a dbanie o zieleń od 21 marca, natomiast od tego czasu nic nie robili - zarośliśmy chwastami, więc anulowaliśmy im miesiąc.

Alinoczka

Zbyl

O tak, w końcu przy placu zabaw pięknie ścięta trawka. Smile

Brawo Zarządzie, żebyscie jeszcze ten problem parkowania, chamskiego parkowania rozwiązali, no to byłbym bardzo szcześliwym mieszkańcem osiedla. Smile

Guru

Morth

To jest kwestia, która przedstawimy Adminowi jako zadanie do wykonania. Zapewne będziemy próbować wprowadzić stefe zamieszkania i zapraszać policje do wlepiania mandatów. Co do garaży podziemnych sprawa jest trudniejsza - są to niezależne lokale, wiec będziemy musieli mieć najpierw zebrane pełnomocnictwa od każdego właściciela. Na chwile priorytetem dla admina jest przejecie dokumentacji, przegląd budowlany i gwarancje deweloperskie.

Alinoczka

sluchajcie, rzeczywiscie cos jest nie tak z ta ogrodownia....
Przed chwila widzialam jak facet podlewa mimo, ze wyraznie zanosi sie na deszcz.
Zeszlam nawet na dwor, zeby mu powiedziec, zeby popatrzyl na chmury, ale zostal tylko lezacy wąż, a mnie zmoczyl deszcz
Przeciez to jest wyrzucanie kasy w bloto
Juz pomijam, ze dzis to nawet slonca zbytnio nie bylo, zeby lac te wode w kolko

Morth

Ogrodownia wczoraj dostała ochrzan. Dotyczy to ściemy z opryskami których nie było a za które mielibyśmy płacić ekstra. Tak więc jesteśmy już mocno wkurzeni na to, że w każdej sprawie musimy im patrzeć na ręce.
Ponieważ proces z PRK i tak będzie trwał długo to wydaje mi się, ze się z nimi jednak szybko pożegnamy.

Krzysztof

Nie było oprysków? Sam widziałem jak gość biegał z opryskiwaczem spalinowym (robił sporo hałasu) i raczej wody nie psikał, bo śmierdziało ewidentnie chemikaliami. Nie jestem fanem ogrodowni, ale akurat opryski widziałem na własne oczy.